PFO


PFO

Poprzednie edycje
| 2004 | 2005 | 2006 | 2007 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | 2012 | 2013 | 2014 |

The North Face Polish Freeskiing Open 2008 - relacja

| relacja | wyniki | plakat |

width=450

W dniach 25 – 27 stycznia, w Zieleńcu już po raz piąty gościli uczestnicy The North Face Polish Freeskiing Open. Jak co roku, impreza okazała się być wielkim sukcesem, przechodząc oczekiwania zawodników i organizatorów.

Jeszcze na pięć dni przed zawodami, brak śniegu oraz wysokie temperatury, nie napawały nikogo optymizmem. Nikt nie miał jednak wątpliwości, że impreza musi się odbyć. Do przygotowania przeszkód, zaangażowanych zostało ponad 20 osób, dwa ratraki i pracujące, kiedy to tylko było możliwe armatki śnieżne. W ten sposób, na stoku numer 7 powstała 16 metrowa skocznia, a na Zielenieckim stoku numer 5 ustawione zostały raile i boxy, które pozwolił zawodnikom na wykonanie najbardziej technicznych i widowiskowych ewolucji.

W związku z zapowiadanym na sobotę silnym wiatrem, zdecydowano się rozegrać konkurencję Big Air w piątek. Wszelkiego rodzaju rotacje, z których najmniejsza to 720, czyli 2 obroty wokół własnej osi, backflipy i frontflipy, najazdy na skocznię tyłem, wszystko na wysokości ponad 5 i na odległość ponad 20 metrów, pozwalają z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że tak wysokiego poziomu nie było jeszcze na żadnych zawodach rozgrywanych w Polsce. Ostatecznie 5 000 złotych i tytuł najlepszego freeskiera w Polsce powędrował do Szczepana Karpiela, za którym kolejne miejsca na podium zajęli Jan Krzysztof i zwycięzca zeszłorocznej edycji – Marek Doniec.

Chociaż eliminacje w konkurencji Rails przeniesione zostały na sobotę, to w piątek wieczorem odbył się railowy show – Sharp Night Session. Przy świetle księżyca i reflektorów, w rytm muzyki serwowanej przez DJ’i z Red Bulla, czołówka zawodników z Polski wraz z gośćmi ze Słowacji, Czech i Finlandii, stanęła do walki o 37 calowy telewizor full HD firmy Sharp. Każdy dał z siebie wszystko w czasie 2 godzinnego jam session, lecz zwycięzca mógł być tylko jeden. Popisując się bardzo technicznymi i imponującymi ewolucjami Pepe Kalensky z Czech sięgnął po nagrodę główną. Docenieni zostali także Szczepan Karpiel i Weronika Chyc, którzy swoimi trudnymi przejazdami z pewnością zasłużyli na multi - funkcjonalne dostawki do iPoda,

Pełen emocji dzień zakończyło chill out party w szarotkowym Music Barze, gdzie pierwsi zwycięzcy uczcili swoje sukcesy, a inni rozluźniali się przed sobotnimi zmaganiami w konkurencji Rails.

Zgodnie z prognozami w sobotę zaczął wiać silny wiatr. Zimno nie wydawało się jednak przeszkadzać zawodnikom, którzy po raz kolejny ruszyli na stok by walczyć o nagrody. Startujący mieli 3 przejazdy w kwalifikacjach na pokazanie swoich najlepszych tricków. Dalej przechodzili ci, którzy wykazali się największa skutecznością i stylem. Finał konkurencji Rails odbył się przy świetle reflektorów, co podobnie jak poprzedniego wieczoru, nadawało całemu wydarzeniu niesamowitą atmosferę. Tego, co działo się w finale nie sposób opisać. Zawodnicy zapewnili zgromadzonej publiczności niesamowity show. Zwyciężył Pepe Kalensky, przed Aleksim Laitinenem z Finalndii i Szczepanem Karpielem z Zakopanego. Swoimi umiejętnościami imponowały także zawodniczki. Spośród sześciu startujących, na podium wskoczyły: Zuza Stromkova (Słowacja), która jako jedyna wystartowała także w konkurencji Big Air, Weronika Chyc oraz Natalia Slepecka (Słowacja).

Organizatorzy pomyśleli także o publiczności. Dzięki czterem 46 calowym telewizorom full HD Sharp ustawionym w przytulnych wnętrzach hotelu „Szarotka”, po raz pierwszy w Polsce, zmagania zawodników, można było śledzić na żywo, siedząc wygodnie na kanapie.

Wyjątkowe nagrody, niesamowite ewolucje, wspaniały klimat i dobra zabawa, złożyły się na duży sukces imprezy. Za rok kolejne zawody z cyklu Polish Freeskiing Open i można być pewnym, że organizatorzy przygotują jeszcze lepszą i bardziej widowiskową imprezę.

Udostępnij